Nie luksus, a gwarancja jakości
Filozofia miejsca, które ma Ci dać drugi dom i przestrzeń do oddechu
W poszukiwaniu ucieczki od codziennego pośpiechu i zgiełku miasta, coraz częściej marzymy o „drugim domu” – enklawie spokoju, gdzie możemy zwolnić i na nowo odkryć jakość życia na łonie natury. Postanowiliśmy urzeczywistnić wizję kameralnej osady nad jeziorem Rydzówka, stawiając na jakość, przestrzeń i architekturę, która szanuje otoczenie.
Prywatna Oaza zamiast Zabetonowanego Kurortu
Główną inspiracją do powstania Osady było doświadczenie inwestora, który spędzał wolny czas z rodziną w domku letniskowym. Zrodziło to pragnienie stworzenia miejsca, które stanowiłaby kameralną i wydzieloną enklawę nieskażoną turystyczną zabudową. Celem było stworzenie inwestycji na uboczu, ale z dostępem do wielkiej wody i najpotrzebniejszych rzeczy.
Kluczowe wartości, które kierowały projektowaniem to przestrzeń i wolność. Odrzuciliśmy model, w którym „wszyscy sobie zaglądają w okna”. Zamiast tego, działki wyznaczono w taki sposób, aby każdy mieszkaniec miał swój prywatny kawałek ziemi oraz możliwość korzystania z przestrzeni dookoła. Chodziło nam o stworzenie buforu między domami, który da mieszkańcom oddech i pozwoli uciec od zgiełku do własnej, prywatnej oazy.
Gwarancja jakości zamiast najtańszych rozwiązań
Postawiliśmy na podejście: „nie tyle luksus, co gwarancja jakości”. Celem było stworzenie domu, który będzie służył na lata i będzie bardziej energooszczędny, więc zamiast wybierać najtańsze materiały, skupiliśmy się na materiałach premium. Wykorzystano m.in. droższe materiały izolacyjne, jak płyty STEICO, które w budownictwie komercyjnym są rzadko używane. Płyty te działają izolacyjnie, chroniąc dom przed przegrzewaniem latem i wyziębianiem zimą.
Użytkowość ponad modą
Choć projekt nawiązuje do „nowoczesnej stodoły”, świadomie zrezygnowaliśmy z ekstremalnie dużych przeszkleń. Zbyt duże szyby pogarszają energooszczędność domu, szybciej go nagrzewając i wyziębiając. Celem było stworzenie ergonomicznego, w pełni funkcjonalnego domu, a nie tylko architektonicznej popisówki.
Architektura musi być przede wszystkim funkcjonalna. Oczywiście, dążyliśmy również do piękna, ale nadrzędnym celem, który nam przyświecał, była i jest właśnie maksymalna użyteczność.



